Autor |
Wiadomość |
Nerull to szmata |
Wysłany: Sob 21:02, 26 Lis 2005 Temat postu: |
|
Nerull owned |
|
Macio |
Wysłany: Pon 18:57, 07 Lis 2005 Temat postu: |
|
klask klask klask |
|
Nerull |
Wysłany: Wto 18:17, 18 Paź 2005 Temat postu: |
|
A OTO I ON MÓJ SETNY POST DZIĘUJE DZIĘKUJE NIE MUSICIE KALNSKAC Jest to za razem 280 post na forum. |
|
Macio |
Wysłany: Sob 18:03, 15 Paź 2005 Temat postu: t |
|
Wchodzi baba do lekarza.
Lekarz sie pyta:
-Co pani dolega?
On ana to:
- mam kaszel.
Lekarz:
AMPUTACJA!!! |
|
Macio |
Wysłany: Sob 18:02, 15 Paź 2005 Temat postu: g |
|
Wchodzi bab do lekarza a lekarz też baba. |
|
Macio |
Wysłany: Sob 18:00, 15 Paź 2005 Temat postu: y |
|
Lecą żołnierze samolotem.
Przed pierwszym skokiem spadochronowym.
Kapral:
- Żołnierze jak zapali sie światełko to otworzycie drzwi i jaden za drugim wyskoczycie z samolotu.
Po 15-tu sekundach pociągniecie za tą rączkę i bezpiecznie wylondójecie na ziemi.
Szeregowy Fąfara:
- Panie kapralu a co będzie ja spadochron się nie otworzy?!
Kapral:
- To z drugiej strony jest taka mała rączka,jak pociągniecie za nią
to otworzy się zapasowy!
Fąfara:
- A co będzie panie kapralu jak zapasowy się nie otworzy???
Wkurzony kapral:
To z prawej strony plecaka jest instrukcja obslugi.
Zapala sie lampka, wszyscy skaczą.
Fąfara ciągnie za pierwszą rączkę i nic.
Ciągnie za drugą i też nic.
wyjmuje instrukcje i zaczyna czytac:
- Ojcze nasz, któryś jest w niebie... |
|
HExTOR |
Wysłany: Śro 18:32, 12 Paź 2005 Temat postu: |
|
Dziadek kupił motor:
-dziadek wsiadł
-babka wsiadła
-dziadek pierdnął
-babka spadła!! |
|
Kai |
Wysłany: Śro 7:11, 12 Paź 2005 Temat postu: |
|
W pociągu. W jednym przedziale siedzą: generał, szeregowy i matka z córką (z dużym biustem). Wjeżdżają do tunelu, robi się ciemno i nagle słychać "plask" jakby plaśnięcie w policzek. Zgadnijcie co pomyślą sobie poszczególne osoby...
matka: Oho. Ktoś dobierał się do mojej córuni i dostał po pysku.
generał: Szeregowy skorzystał a ja dostałem.
córka: Wow. Mamusia ma jeszcze powodzenie.
szeregowy: Jak wjedziemy do następnego tunelu to znowu dam generałowi po gębie!
Wojskowe kawaly skoro juz jestesmy na tym temacie  |
|
Kai |
Wysłany: Śro 7:08, 12 Paź 2005 Temat postu: |
|
Do dowódcy oddziału przychodzi wiadomość o śmierci ojca szeregowego Kowalskiego. Oficer nie wie jak przekazać żołnierzowi smutną wiadomość, więc postanawia użyć podstępu. Ustawia oddział w szeregu i pyta:
- Komu ostatnio zmarł ojciec, wystąp!
Żaden z żołnierzy się nie ruszył, więc dowódca mówi:
- Kowalski! Nie słyszeliście rozkazu?!? Na ziemię i 30 pompek!
Leci samolot ze spadochroniarzami. Wszyscy skoczyli, ale w przedziale został dowódca i jąkała:
- SKACZ!!
- N-N-Nie s-s-skocze!!
- SKACZ, ALBO PÓJDĘPO PILOTA!!
- T-t-t-t-o i-i-idź!!
Mija chwila i dowódca idzie z pilotem:
- Skacz albo cię wyrzucimy!
- N-n-n-no t-t-to w-w-w-wyrzucajcie!!
Nagle zgasło światło, a że to w nocy było - ciemno choć oko wykol. Po chwili ktoś wyleciał z samolotu:
- Dobry był, się nieźle stawiał... - mruknął dowódca
- N-n-n-no ch-ch-ch-chyba coś t-t-trenował
Lecą żołnierze samolotem.
Przed pierwszym skokiem spadochronowym.
Kapral:
- Żołnierze jak zapali sie światełko to otworzycie drzwi i jaden za drugim wyskoczycie z samolotu.
Po 15-tu sekundach pociągniecie za tą rączkę i bezpiecznie wylondójecie na ziemi.
Szeregowy Fąfara:
- Panie kapralu a co będzie ja spadochron się nie otworzy?!
Kapral:
- To z drugiej strony jest taka mała rączka,jak pociągniecie za nią
to otworzy się zapasowy!
Fąfara:
- A co będzie panie kapralu jak zapasowy się nie otworzy???
Wkurzony kapral:
- TO BĘDZIECIE FĄFARA MACHAĆ RĘKAMI I UDAWAĆ WRONĘ!!!
Żołnierze wyskoczyli,samolot zatoczył koło i leci do jednostki.
Po chwili słychać dziwne stuki.
Kapral zaciekawiony otwiera drzwi a tam Fąfara panicznie macha rękami.
Fąfara:
- PANIE KAPRALU, JAK TEN PTAK SIĘ NAZYWAŁ??? |
|
Macio |
Wysłany: Wto 22:44, 11 Paź 2005 Temat postu: |
|
Żołnierz pisze z koszar list do ojca, że dostał syfilisu.
Ojciec odpisuje mu:
"Ja się tam nie znam na tych waszych wojskowych
odznaczeniach, ale noś to z honorem". |
|
Macio |
Wysłany: Wto 22:42, 11 Paź 2005 Temat postu: y |
|
Pewnego razu do wojska stacjonującego na pustyni
ptzyjechal general, no i pyta żołnierza, jak tam jego
życie seksualne, a on muwi:
- No niby do miasta daleko, ale mamy taką starą
wielbłądzice, więc nie ma problemu.
Pyta drugiego, a on też odpowiada mu to samo, pyta
trzeciego, a ten znowu odpowiada mu to samo. W końcu
generał kazał się zaprowadzić do tej wielbłądzicy.
Wychodzi od niej po pół godziny i muwi:
- No ta wasza wielbłądzica jest stara, ale jeszcze może
być.
- Jasne że może być - odpowiadają żołnierze - do miasta
zawsze można dojechac. |
|
Macio |
Wysłany: Wto 22:35, 11 Paź 2005 Temat postu: k |
|
dlaczego smród pisze sie przez ó zamknięte?
rzeby sie nie rozchodzilo |
|
Gollom |
Wysłany: Wto 14:37, 11 Paź 2005 Temat postu: |
|
Paulina bawi się klockami aż w końcu mama przyszła i spuściła wodę  |
|
Nerull |
Wysłany: Wto 10:21, 11 Paź 2005 Temat postu: Dowcipy |
|
Piszcie dowcipy różne ja zaczne :
przychodzi baba do lekarza z szybą na plecach
-co sie pani stałe
-ja taka jestem szypka |
|